8 wrz 2015

Wspomnienia Sidney‘a Thala – Zapowiedź

W grudniu 2011 roku, kiedy to wysyłałem do Sidney‘a Thala, byłego jeńca Oflagu 64, mój list z ponad czterdziestoma szczegółowymi pytaniami dotyczącymi w większości jego działalności w obozowym teatrze, nie spodziewałem się otrzymać w odpowiedzi pisanego odręcznie, wielostronnicowego, listu, zawierającego wiele dygresji na temat okoliczności, w których dostał się do niewoli, relacji z próby ucieczki oraz kilku różnych wspomnień dotyczących obozu jenieckiego w Szubinie. Sidney, wówczas 93 letni, napisał: „To najwięcej, ile kiedykolwiek napisałem o moim życiu jeńca wojennego. Zamierzam zrobić sobie kopię. Dziękuję Ci!”. Pomyślałem sobie więc, że dobrze by było, aby jego historia ujrzała w jakiś sposób światło dzienne. W ostatnim czasie ponownie skontaktowałem się z nim za pośrednictwem jego córki, Cheryl, i poprosiłem o zgodę na wykorzystanie jego wspomnień na blogu. Zgodę taką otrzymałem, zatem kilka następnych wpisów zawierać będzie nigdzie dotychczas niepublikowane wspomnienia spisane osobiście przez Sindey’a Thala. Zostały one jedynie wybrane z listu i odpowiednio zredagowane, zaś odpowiedzi na pytania dotyczące obozowego teatru zostaną wykorzystane w późniejszych publikacjach.

Myślę również, że zapowiadając ten krótki cykl warto przytoczyć zdania wieńczące jego list z 2012 roku: “Wierzę, że doświadczenie mojej niewoli dało mi swoistą siłę, która pomagała mi przeżyć, każdy dzień mojego życia. Niektórzy mawiają, że osobiste doświadczenia wpływają na życie, jakie wiedziemy. Wierzę, że tak było i w moim przypadku. Zostałem niepomiernie wzmocniony przez moje doświadczenia i prawie nie ma dnia, żeby nie nachodziła mnie jakaś myśl czy wspomnienie dotyczące Szubina i Oflagu 64. Mógłbym rzec, że czuję się szczęśliwy, iż tak cenne życiowe doświadczenie było mi dane. Jestem przekonany, że w jakiś sposób ukształtowały i umocniły one mój sposób patrzenia na świat. Mimo to, nie polecam tego nikomu. Z mojej licznej rodziny [braci i kuzynostwa] jedynie ja pozostaję przy życiu.”
 

…i jeszcze jedno (nieco zaktualizowane) zdanie: “Mam obecnie 96 lat i jestem ostatnim z oryginalnej pierwszej grupy jeńców w Szubinie, a mam nadzieję doczekać setnych urodzin !!!”

De facto Sidney Thal nie jest ostatnim weteranem Oflagu 64 z pierwszej  grupy amerykańskich jeńców. Według mojej wiedzy, oprócz Wilbura Sharpe’a, który ma aktualnie 93 lata, w Syracuse mieszka jeszcze mający 98 lat Donald Waful.


© Mariusz Winiecki
Copyright © for the Polish translation by Mariusz Winiecki 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz